piątek, 17 czerwca 2016

Moja codzienna pielęgnacja...

Po długiej przerwie wracam z nowymi postami, zupełnie nową inspiracją i jeszcze większym zaangażowaniem! Niestety nie zawsze wszystko toczy się tak jakbyśmy chcieli i czasami natłok obowiązków spycha przyjemności na bok...ale miło jest wrócić do ponownego pisania :) 

Uznałam, że idealnym rozpoczęciem po przerwie będzie aktualizacja mojej pielęgnacji, która będzie wprowadzeniem do kolejnych postów, ponieważ wprowadziłam do niej kilka zmian i nowych produktów. Bardzo serdecznie zapraszam do dalszego czytania!




Od jakiegoś czasu zaczęłam ponownie słuchać swojej skóry, ponieważ nie wyglądała za dobrze :( Tragedii nie było oczywiście ale zaczynałam czuć się w swojej skórze nie najlepiej. Raz sucha, raz tłusta, podrażniona, zaczerwieniona, wypryski...istny natłok! Pierwszym krokiem jakim podjęłam była zmiana kosmetyków i to był dobry strzał. Odstawiłam pare kosmetyków, zmieniłam swoją wieczorną pielęgnację oraz przy okazji wypróbowałam nowe produkty :) Podkreślę jeszcze, żę skupiam się tylko i jedynie na codziennej pielęgnacji i każdy wymieniony produkt używam dosłownie...codziennie. W ogólnej pielęgnacji używam jeszcze pare innych produktów, jednak nie na codzień i nie będę się nimi w tym poście zajmować.

Poranne dbanie o cere jest bardzo proste, ponieważ zrezygnowałam z mycia twarzy żelami, mydłami itp. A mianowicie zmywam tylko wszystko to co nazbierało mi się na twarzy przez noc zimną wodą i po wysuszeniu ręcznikiem nakładam krem z La Roche Posay :) Ten produkt nadal został i nadal jestem z niego bardzo zadowolona! Rano moja twarz jest niestety od jakiegoś czasu bardzo przesuszona więc dlatego uprościłam jej pielęgancje do totalnego minimum.

Wieczorem moja pielęgnacja wygląda troszeczkę inaczej bo składa się z nowych produktów. Wprowadziłam zmianę w płynie micelarnym (mój portfel nie jest zadowolony) i wypróbowałam płyn z La Roche Posay, ponieważ bardzo polubiłam tą markę i byłam ciekawa jak się sprawdzi. Następnie zdecydowałam się na zakup kremu Normaderm firmy Vichy, o którym wiele czytałam i miał bardzo różne opinie, ale zaryzykowałam i w prezencie otrzymałam żel do mycia twarzy do zestawu. Po osuszeniu twarzy używam Nano-Koloidu Złota i Srebra w formie toniku i po odczekaniu ok 10 minut nakładam krem Normaderm i punktowo bez zmian Benzacne. 

Mam nadzieję, że post się spodobał, krótki co prawda, ale tylko tak ogólnikowo chciałam przedstawić zmianę jaka nastąpiła w pielęgnacji, a dokładniej o nowych produktach będę pisać w następnych postach :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz